wiem, że pewnie większość osób ma ochotę mnie w tym momencie pojechać ale mam prawo do własnego zdania:))
dla mnie ten film jest do kitu, nie wiem jak mógł zrobić go tony scott, do tej pory był jednym z moich ulubionych reżyserów a: top gun, karmazynowy przyplyw, prawdziwy romans, zawód:szpieg, czy wreszcie człowiek w ogniu to moje ulubione filmy! zajebisty montaż, zdjęcia, muzyka(w domino też nie można się przyczepić) itd.
ale ten film to przegiecie, wszystkiego tego jest za dużo, i nie mówcie że nie drażni was skacząca kamera (ktoś wspomniał o Urodzonych Mordercach, proszę nie porównójcie z tamtym dziełem domino! tam kamera dawała klimat, animacje i czarno-białe zdjęcia wgniatały w fotel a tutaj ten klimat psują).
nie mówcie, że nie drażnią was głos i miny(a'la mfc) keiry knightley (do tej pory ją też lubiłem:) )
pomysł z tym wszystkim może i jest niezły ale to, co z tego pomysłu wyszło to już totalna porażka. nie ratuje tego filmu nawet plejada gwiazd. dla mnie te 2 godziny były męczranią. i nie piszcie, że może powinienem oglądać czerwonego kapturka albo shreka....bo ja lubie dobre kino, ale niestety domino nie jest nawet przeciętnym kinem!
pozdrawiam:)
hm. jesli tak myślisz. Mi się naprawdę podobał. Do montażu trzeba się dostroić, ale po chwili można dać się porwać narracji. Keira? IMO lepsza niż w Dumie i Uprzedzeniu. Jakiego zachowania oczekiwałeś od NAJEMNICZKI? Grzecznej dziewczynki? :/ I wogóle to nic nie powiem, nawet ze mnie kamery nie drażniły i nie drażniły mnie miny. ;P Domino to kawał dobrego kina, ale to po prostu kwestia gustu. a muzyka nie jest dobra, jest GENIALNA! No może poza panem Xzibitem. Pozdrawiam
Zgadzam się co do tego, że Keira zagrała w Domino lepiej niż w Dumie. Sam film moim zdaniem b. dobry, wydaje mi się, że jest dokładnie taki jak miał być. Ale każdy ma własny gust. ;)