Zaczne od tego ze film byl ok8/10 pare brakow by sie znalazlo jak przeciaganie watku...zbytnie poplatanie mimo ze wiadomo ze to sciema i bedzie inaczej...denerwujaca czasami muzyka...no ale keira...słabiutko niby te jej krzyki złość postawa bojowa...przeciez miala wygladac twardo a tak nie bylo...sztucznie...za to Mickey(Ed) byl super bo to byl twardy gosciu co mogl miec taka robote...zreszta Rourke dobrze pasowal do tej postaci...Ale na koncu oczywiscie totalna nie dorobka...Chocko i Ed maja bron wymierzona w kolesi co wbiegaja i ich zabijaja zaden nie strzela a Domino zdazyla podniesc bron wymierzyc i ich zabic...cyrk...